niedziela, 29 sierpnia 2010

Ratujmy konie!


Konie na rzeź


Co roku ginie 100.000 koni!

Nie pozwólmy by ginęło ich jeszcze więcej!

Konie nie zrobiły nam nic złego, więc dlaczego
my im wyrządzamy krzywdę!


Przez całe swoje życie pomagają nam i kochają!

Chcą żyć jak każdy człowiek i zwierzę!

Im więcej ludzi będzie protestowało tym mniej koni pójdzie na rzeź!


Stop rzeźnikom!!!!




Modlitwa konia z
transportu

Mój wiatronogi Boże koni
Czy ty naprawdę widzisz wszystko?
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym i grzywą gęstą
przekór wyśnię sen
Że galopuję w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie

Wiersz o koniach na rzezi...
Boże... Ty widzisz -
Niewinne zwierzęta,
Choć piękne,
Na śmierć skazane.

Boże... Ty widzisz -
Kilka koni,
Bitych i zaniedbanych,
Wsiada do śmiertelnego samochodu.

Boże... Ty widzisz -
Jak ich smutne
I przerażone oczy
O litość błagają.

Boże... Ty widzisz -
One na rzeź jadą.
W tym okropnym wozie
Przejdą mękę śmiertelną.

Boże... Ty widzisz -
Jak cierpią.
Stłoczone i przerażone
Ranią się nawzajem.

Boże... Ty widzisz -
I oszczędź im cierpienia.
Zabierz je do siebie,
By szczęśliwe w raju zamieszkały.


1 komentarz:

  1. Jezu . Pfff . Nie wiem ile masz lat , ale jaśli któreś z twoich rodziców wypełnia PIT poproś by przekazali 1% na "Przystań Ocalenie"

    OdpowiedzUsuń